strona kampanii
d20 Modern
Marcina Turkota
dziekuję
Paulowi Klee
za inspirację
<o< kampanie >o< wstęp >o< świat >o< bohaterowie >o< opowieści >o>

Opowieść loa

o> sesja I

o> sesja II

o> sesja III

o> sesja IV

o> sesja V

o> sesja VI

o> sesja VII

o> sesja VIII

o> sesja IX

o> sesja X

o> sesja XI

o> sesja XII

o> sesja XIII

o> sesja XIV

o> sesja XV

Voodoo Blues

Opowieść Trixie

Nyadinu

Historia Johna

Glina...

OPOWIEŚĆ LOA

Sesja siódma

24 piękna

Przed magazynem, po powtórnym wezwaniu, pojawiły się kolejno: furgonetka koronera, furgonetka kryminologów oraz wóz inspektora Pilgrima. W tym czasie Beauvoir oraz John wykłócali się z Crane'm o prawo do fotografowania wnętrza ich magazynu. W końcu oddał im film.

Detektyw z biura koronera - mama voodoo - rozpoczęła zbieranie informacji od naszych protagonistów. Chwilę potem jednak na miejscu walki pojawił się inspektor Pilgrim z towarzyszem z domeny Les Morts (zmarłych) i przejął przesłuchiwanie świadków oraz uczestników zajścia. Beauvoir wdał się w słowną utarczkę z inspektorem, więc opiekuńczy loa tamtego zareagował dość brutalnie. Nikt poza nim samym nie wie, co Beauvoir zobaczył swym duchowidzącym okiem. Dość, że nagle zbladł i zachwiał się. Z ludźmi zadzierać można. Z loa nie wolno zadzierać, gdyż ich gniew zaiste jest straszliwy.

o>

Po przesłuchaniach wszyscy ruszyli do biblioteki Jima, by tam znaleźć jakieś informacje na temat istot, z którymi walczyli.

Trixie poszła z Karen do kawiarni, a potem ruszyły w rejs po archipelagu skrzącym się kolorami barów i dyskotek.

Nygma zabrał Beauvoira do restauracji, ale wcześniej dał mu marynarkę i nową koszulę ze swej szafy, bo stare ciuchy houngana zostały nieco nadpalone przez oddechy porannych intruzów.

Crane zakomunikował straszliwe wieści swojemu zleceniodawcy - Williemu Abbotowi i otrzymał odeń kolejne zlecenie - by znalazł sprawcę tego zbezczeszczenia zwłok. A potem koci detektyw ruszył w gęsta dżunglę miasta rozpytywać o niejakiego Nygmę.

Nad ranem loa przywiodły wszystkich do magazynu 33. Jedynie John Doe zasnął z trudem w pokoju w "Paradise Motel". Jemu pisany był inny los.

<o< początek Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie całości bądź części tekstów bez zgody autorów zabronione.
następna >o>