strona kampanii d20 Modern Marcina Turkota |
dziekuję Paulowi Klee za inspirację |
|||
<o< kampanie >o< wstęp >o< świat >o< bohaterowie >o< opowieści >o> | ||||
Opowieść loao> sesja Io> sesja IIo> sesja IIIo> sesja IVo> sesja Vo> sesja VIo> sesja VIIo> sesja VIIIo> sesja IXo> sesja Xo> sesja XIo> sesja XIIo> sesja XIIIo> sesja XIVo> sesja XVVoodoo BluesOpowieść TrixieNyadinuHistoria JohnaGlina... |
OPOWIEŚĆ LOASesja ósma25 pięknaJohna Doe'a obudził silny ból w okolicach splotu słonecznego. Jego oczy łzawiły, żołądek szalał, a całe ciało było dziwnie odrętwiałe. Niewiele widząc, próbował wydostać się z chmury drażniącego gazu. Jakaś mglista postać wciąż i wciąż atakowała go elektryczną pałką. Krasnolud usiłował najpierw walczyć, potem uciekać, ale w końcu uległ mocy elektryczności loa Ogguna i stracił przytomność. Obudził się w ciasnym pudle. Słyszał pracę silnika. Zmierzał w niewiadomym kierunku. Nagle pojazdem szarpnęło. Chwilę potem Doe usłyszał odgłosy walki. Potem ktoś wrzucił jakiś ciężki kształt na plecy krasnoluda. I znowu ruszyli w nieznane. Przystanek. Ktoś ściągnął balast z pleców Johna. Ciemność. Ruszyli. Kierunek: nieznany. Ktoś wyciągnął Johna z ciemnego pudła. Krasnolud cały czas udawał nieprzytomnego. Został posadzony na tylnym siedzeniu samochodu. Kobieta-krasnolud w czarnym, skórzanym stroju motocyklowym zaczęła rozcinać mu więzy krótkim mieczem. Wtedy John rzucił się na nią. Chwilę szamotali się na tylnym siedzeniu, lecz w końcu zażegnali nieporozumienie i zaprzestali walki. John poszedł się przebrać i umyć, a potem postawił swojej "wybawicielce" kawę. Ale ona zniknęła. John dzwonił do Beauvoira, ale tamten nie mógł rozmawiać i wyłączył komórkę. Krasnoludka wróciła. Na motorze Marley-Dievidson. Okazało się, że jest ona łowczynią nagród, przybyłą z Megalopolis w poszukiwaniu Johna. Loa chciały, by wcześniej trafiła do niego inna łowczyni - ta, która poraziła go prądem, związała i zamknęła w bagażniku. Z jakichś powodów krasnoludka miała z nią jakieś niewyrównane rachunki i porażka kobiety w czerni była jej na rękę. Za żywego Johna wyznaczono trzydzieści pięć tysięcy megadolarów nagrody. Krasnoludka dała mu miesiąc na zebranie tej kwoty albo wróci po niego. Trixie zadzwoniła do Johna i przyjechała po niego. Po raz pierwszy krasnolud poczuł coś w rodzaju wdzięczności w stosunku do tej dziewczyny. o>Indianin i Crane przebywali wtedy w magazynie (Beauvoir wyszedł nad ranem, wiedziony zewem loa). Odwiedził ich Edward Nygma, szukający Beauvoira właśnie. Przywiózł tajemniczy, dziwnie woniejący pakunek. Pomniejsze duchy spłynęły zewsząd, wiedzione tym zapachem. Jednak w obliczu nieobecności houngana Nygma szybko się pożegnał. Poszedł do magazynu 38, doglądać jakichś spraw. Crane i Indianin postanowili go śledzić. Z Voodoo Cab wezwali dwie taksówki, a potem umówili się z taksówkarzem, że jedna z nich przyjedzie, gdy Nygma zadzwoni. Dzięki pewnej kwocie pieniędzy dowiedzieli się również, skąd Nygma wzywał taksówki. Gdy Nygma wyszedł i wezwał taksówkę, śledzili go. W rezultacie dotarli pod jego dom. Znali jego adres. Kot oddalił się swoją drogą, a Indianin wrócił do magazynu. |
|||
<o< początek | Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie całości bądź części tekstów bez zgody autorów zabronione. |
następna >o> |